Followers

Wednesday 31 October 2012

Wesolego Halloween

Wesolego Halloween lub Samhain, jak kto woli ;D
Uwielbiam to swieto. Wlasnie skonczylam prace, lece dokupic skrzydla i przebrac sie na impreze. Ach, co to bedzie za noc, wszystkie puby i kluby maja specjalne atrakcje i promocje na drinki. Trzeba jednak uwazac, jutro na 14.30 ide do pracy, na 9 godzin <szok>
Ale bedzie dobrze, bo kto da rade jak nie my ;)
Moze jutro pokaze wam swoj kostium i bizuterie, ktora do niego wykonalam ;D
A teraz zmykam, milego wieczoru.

Tuesday 30 October 2012

Groszkowy naszyjnik

Jak w tytule, zawieszka groszkowa. A ja lece na wyklad, znowu masa pracy...




Monday 29 October 2012

Dynia na halloween

Dzisiaj dyniowo. Nie sądziłam, że dynie są tak upierdliwe w trakcie lepienia, co chwila coś mi się spłaczało, albo przesuwało. Na szczęście kilka ulepiłam i oto jedna z nich. Dyniowa zawiewszka do charmsa ;)




Sunday 28 October 2012

Ciasteczko z truskawkowym nadzieniem

W końcu coś ulepiłam. Usiadłam dziś przy stole, odnalazłam modelinę sprzed dwóch lat i wiecie co, wciąż jest bardzo elastyczna, a wyroby,. które z niej zrobiłam te dwa lata temu wciąż mają idealną formę i nie zniszczyły się od użytkowania. Pomyślałby kto, że nie jest to FIMO. Nie jest to także ASTRA. Kupiłam modelinę, na próbę, aby zacząć, kosztowala mnie około dziesięciu złotych i miała 24 kolory. Dawno jej nie używałam, ale dzisiaj postanowiłam z niej skorzystać, jako że moje zapasy FIMO są na wykończeniu, a fundusze nie pozwalają na zakupy. Ach, bycie studentem.
Nie mnie, powstało całkiem sporo nowych prac, którymi będę was zasypywała przez najbliże dni. Niestety dzisiejsze zdjęcia są kiepskiej jakości, jutro zrobię nowe, mam nadzieję, że będzie odrobina słońca, bo nie ma to jak naturalne światło.




Friday 26 October 2012

Nowy wyglad bloga

Postanowilam odswiezyc troche wyglad, postanowilam, ze bedzie minimalistyczny, bez zbednej ilosci kolorow.
Jak wam sie podoba?
Co sadzicie?


PS. Wymyslilam za co sie przebiore na Halloween, bede dark fairy, czyli mroczna wrozka ;D

Tuesday 23 October 2012

Uczelnia, choroba...

Zaczęłam lepić. Wczoraj. Ulepiłam kilka nowych tworów. Wrzucę później. Od rana jestem na uczelni, znaczy od 11 ;D przede mną jeszcze die godiny. W dodatku jestem chora. Latanie w krótkich spodenkach przy  10 stopniach dało o sobie znać.
Postanowiłam, że blog zmieni trochę formę. Będzie więcej o mnie, plus więcej modelinowych potworków.
Uciekam na wykład, później nowe zdjęcia.
Miłego
PS. Wciąż liczę na wasze pomysły na strój a halloween ;)

Wykład z modułu zwanego "Brain and Behaviour" na temat masydziwnych rzeczy wyżersła mi mózg. Próbował ktoś z was kiedyś przesiedzieć na wykładzie o mózgu i skomplikowanych procesach w języku angielskim. Nie, bardzo polecam, przyjemność sama w sobie. Potrzebuję czegoś na rozleniwienie, bo mój mózg jest zapchany masą trudnych, ponad 3-sylabowych słów. Aaaaaa
Nawet nie chcę sobie wyobrażać egzaminu w styczniu ;(

Monday 22 October 2012

Srebrna agrafka

Postanowilam sprobowac dostac sie do galerii na srebrnej agrafce. Nie oczekiwalam powodzenia, a jednak udalo sie i moge zaczac dodawac prace.
Zapraszam tu ;)
SREBRNA AGRAFKA - MADE BY VIRGINIA


PS. Za niedlugo Halloween, w tym roku nie mam pojecia za co sie przebrac. Jakie pomysly? Osobiscie myslalam o gotyckiej wersji dzwoneczka lub innej disney'owskiej ksiezniczki, ale w sumie sama nie wiem. Jakies rady, bede wdzieczna ;D

Sunday 21 October 2012

Halloween

Zbliza sie wielkimi krokami, moje haloweenowe kolczyki pieka sie wlasnie w piekarniku, wiec nastepnym razem bede miala co pokazac ;D
Czy ktos z was pamieta serial, ktory lecial na Cartoon Network, tak z 12 lat temu 'Wampirzyca Mona.' Osz, czuje sie stara w tym momencie, pewnie wiekszosc z was nie wie o czym mowie ;D
Nie mniej, udalo mi sie wczoraj dorwac plyte, nowiutka, za zawrotna cene jednego funta. Byly jeszcze 3 inne, ale postanowilam je kupic innym razem, mialam zaczac byc bardziej oszczedna.

Niestety zdjecia bez obrobki, komputery uniwersyteckie nie pozwalaja mi zainstalowac zadnego programu ;/

Wybaczcie.
A i oczywiscie nowa sukienka monsterki.


Saturday 20 October 2012

Setny post

Moj setny post i zadnych tworow modelinowych ;( Przykro mi, czasu brak i modelina na wykonczeniu, ale dzis mam wolne i przysiade i obiecuje poprawe.
Wczoraj postanowilam zrobic porzadek w poleczce z lekami i co sie okazalo, masa przeterminowanych lub antybiotykow, ktorych drugi raz nie uzyjemy. Coz wiec robic, do zlewu z tym, bo przeciez nie mozna wyrzucic do kosza. Uzbieralo sie tego ejdnak tyle, ze postanowilam zrobic pare zdjec ;D


Tuesday 9 October 2012

Monsterkowe kolczyki i zestaw sniadaniowy

Kolczyki dla monsterkowej lalki, oraz specjalnie dla niej rpzygotowany zestaw sniadaniowy. Z moich czterech dni wolnego pod rzad, zrobily sie dwa. Dzisiaj zadzwonili z pracy, czy moge przyjsc. Jaki student odmowi dodatkowym godzinom, gdy potrzebny przyplyw gotowki. Tak wiec dzis bylam w pracy, jutro pol dnia na uczelni, czyli jeden dzien wolny w plecy, potem w srode wolne, jeden wyklad i miejmy nadzieje, ze reszta dnia spedzona na odpoczynku.
Milego dnia wam zycze ;)




Sunday 7 October 2012

Zaginiona w akcji

Brak czasu na lepienie. Rok akademicki w zaczął się pełną parą, praca zabiera resztę czasu i nic nie zostaje. Na szczęście łącznie z dniem dzisiejszym mam cztery dni wolnego w pracy, więc postaram się czas pozostały po wykładach i seminarkach poświęcić na lepienie. Chociaż troszkę ;D

W szkoel zajęć sporo, w jednym tygodniu 7 godzin, w innym 10. Studiującym w Polsce może się wydawać, że to nic. Niestety tutaj, oprócz wykładu mamy masę czytania i esei. Prace nad badaniem i napisanie artykułu. Wykłady mam od tygodnia, a już jest masa pracy. W bibliotece spędzam więcej czasu, niż w domu. W drugim semestrze obowiązkowo kilkadziesiąt godzin pracy na stanowisku związanym z psychologiom (i pomyśleć, że jestem dopiero na drugim roku).
Moduł o mózgu wydaje się być trudny. Diagnozowanie na egzaminie wydaje się być podchwytliwe. W styczniu egzaminy, które w większości stanowią 50% mojej oceny, a w niektórych 70%. Wielkie sale uniwersyteckie, masa pilnująychh wykładowców, a biedni studenci, pod ich czujnym okiem męczą się nad egzaminami. Co więcej drugi rok jest brany pod uwagę, przy rekrutacji n studia magisterskie, a więc mając oceny poniżej 2:1 mogłabym się pożegnać z jakąkolwiek dobrą uczelnią.
Nic to, nie zamęczam się więcej. Co ma być to będzie.
Życzę wszystkim miłej niedzieli, a ja wracam do tych okronych artykułów naukowych i może do odrobiny lepienia.
Google+