Followers

Thursday 27 December 2012

Bezowe pierścionki

Bezowe pierścionki i naszyjnik, kiedyś podobny był jako spinka. Zastanawiam się, czy nie dodać bladoróżowej wstążki. Co myślicie?


 Dla porównania z malutkim pączkiem - charmsem.

Wednesday 26 December 2012

Fasolki wszystkich smaków Berttiego Botta

Fasolki wszystkich smaków Bertty'ego Botta z Harry'ego Potterawszyscy znają. Dzisiejsze zdjęcie to zapowiedź fasolkowej bransoeltki, która właśnie powstaje. dodatkowo dyniowe ciasto, naszyjnik, poprawiony, który już kiedyś był prezentowany.
Miłeego obżarstwa moi drodzy ;)

 

Tuesday 25 December 2012

Gotycka Kamea

Wesołych świąt wypadałoby wam pożyczyć ;) Pachnie mi mandarynkami i chyba zaraz zjem ciasto, albo nie sałatkę, albo nie... Mam, aż we rzeczy zrobione, bo jam ateistka ;) A te dwie rzeczy zrobione dla przyjemności jedzenia ;)
Nic to gotycka kamea przed wami i ponownie misiowy żelek z transparentnej FIMO, oraz garstka, a właściwie resztka miśków. Było ich trzy razy więcej, ale na e-bay'u przed świętami szły jak woda <szok>
Miłego dnia wam życzę i uciekam robić research, bo niedługo trzeba oddać. Co z tego, że zajęcia mam dopiero 1 lutego, co z tego, że 24 i 25 stycznia dwa, ogromnie trudne egzaminy, co z tego, że research mam oddać 28 stycznia, co z tego, że mam dwie pracę, czas na lepienie musi się znaleźć ;D 




Monday 24 December 2012

Monotonna Virginia

Wiem, wiem, znowu te pączki. Nic nie poradzę, mam dziwną potrzebę produkowania niezliczonych ilości pączków. tyym razem jabłkowy z posypką i wiśniowy z transparentnej FIMO, jeszcze nie wypieczony. W kolorze będzie przypominac pierścionek z jutrzejszego posta. Miłego dnia wam życzę, ja zmykam się pouczyć, a na 15 do 19 idę do pracy.




Sunday 23 December 2012

Saturday 22 December 2012

Serowo mi

Czy wspominałam, że uwielbiam ser? Nie, to teraz mówię. Potrafię bez opamiętania zjeść 200 gram sera na frytkach lub spaghetti ;) Nie zdrowe, ale jakie pyyyyszne ;)
A dla was kolczyki sztyfty i zawieszka do naszyjnika.




Friday 21 December 2012

Ponownie pączki

Mówiłam, że jeszcze będą pączki. Tych pięc donucików, to elementy bransoletki, która powstanie. Na razie tworzę resztę i już nie długo pokaże co stworzyłam ;)









Thursday 20 December 2012

Bananowy naszyjnik

Lubie banany, moge je jsc kologramami, zupelnie jak mandarynki ;)
W ogole, nie jade do domu na swieta, zostaje u siebie w miescie. Znalazlam druga prace, aby miec ekstra kase. Powinnam sie uczyc na swieta. Do drugiej pracy musze wstawac na 7 rano (tylko na 2 godziny), a nie znosze tak wczesnie wstawac. Nie ma sneigu. A buuu ;)


Tuesday 18 December 2012

Jajka i Ben&Jerry

Miało nie być donutów, więc nie ma, ale długo się nie powstrzymam. Wczoraj spędziłam pół nocy na lepieniu. Spać poszłam dziś i 7 rano, mam masę nowości. Ale po kolei. Dzisiaj, jajka. kolczyki sztyfty oraz pierścionek ;)



A to mój deser, wczoraj zjadłam całe opakowanie (500 ml) na kolację ;) Ale czuję się usprawiedliwiona, znalazłam drugą pracę (tylko na święta) i spędziłam sporo czasu na nauce do egzaminów i zjadłam tylko jedno jabłko, więc tragedii nie ma i kulka się ze mnie nie zrobi ;D



Monday 17 December 2012

Trochę fotek, czytasz na własną odpowiedzialność

Dzisiaj nie będzie żadnych nowości. Nie miałam kiedy porobić zdjęć. Właściwie w tym momencie najwięcej czasu zajmuje mi bransoletka dla przyjaciółki - Kelly. Niedługo święta, a kiedyś, bardzo dawno temu, zażyczyła sobie bransoletkę z motywami brytyjskimi. Będzie więc naszyjnik i kolczyki z motywem flagi, oraz bransoletka z ręcznie robionymi motywami. Sporo pracy mam z tymi najmniejszymi detalami, zwłaszcza ze smokiem walijskim. Dam radę, będzie warto zobaczyć radość, jaka mam nadzieję jej sprawię.
Tak więc, jak mówiłam dzisiaj nie będzie kolczykowych nowości. Wrzucę za to kilka zdjęć z mojej miejscowości ;)
Zdjęcia są stare, ponieważ robione, gdy byłam na pierwszym roku i mieszkałam w akademiku ;) Właściwie na pierwszym, pierwszym roku. Jak zaczynałam studiowałam psychologię i kryminologię, ale potem porzuciłam kryminologię, ponieważ stwierdziłam, że jest zbyt nudna, więc musiałam zacząc jeszcze raz, grrr

Oto droga z akademika do miasteczka. Po lewej znajdują się dwa budynki uniwerytetu, a reszta niżej. Jednak jeśli chciałeś iść do miasta, schodziłeś 15 minut w dół. Nie pytajcie o drogę powrotną, zwłaszcza w niedzielę, z zakupami, gdy autobusy nie jeżdżą ;) Na szczęście teraz mieszkam już w centrum, gorzej, gdy na wykład trzeba elcieć na górę, a spóźnisz się na autobus. A że, jestem wielką spóźnialską, to zawsze się spóźniem, zarówno na autobus, jak i na wykłady ;)

 Jeden z budynków uniwersyteckich w centrum miasta ;)
 Widok na akademiki, w wiosce studenckiech - widok z mojego okna. Ja mieszkałam w domkach, ale były inne wioski, z budynkami z 300 osobami, lub z malutkimi budynkami po 20. U mnie mieszkało 6 osób, a potem zrobiły się 4 + mój chłopak ;)
 Droga do wioski studenckiej z budynku kryminologii ;)

Mam nadzieję, że nie zanudziłam was fotkam... Ani moją paplaniną ;D

Sunday 16 December 2012

Jack the Skeleton

Był, wiele razy był. Teraz jednak mam dwa dni na wykonanie go an zamówienie. Trzymajcie kciuki, mam nadzieję, że wyjdzie ;)

Saturday 15 December 2012

Lukrecjowe laseczki

Wydawało mi się, że już dodawałam, ale może się myliłam. Lukrecjowe laseczki w całej swojej okazałości ;)



Friday 14 December 2012

Co Virginai robi, kiedy nie lepi ;)

Właśnie siedzę w ogromnej sali do nauki mojego uniwersytetu. Budynek, w którym się znajduje do stary zamek, który został zaadaptowany na jeden z uniwersyteckich budynków. A że dziś był ostatni dzień wykładów, nikogo tu nie ma. Nawet mojego chłopaka, który leży chory w domu. Niestety mam tłumaczenie do zrobiłam, a że w domu internetu ni ma, ponieważ siedziałabym za dużo, to musiałam przyjść tu. Tak więc, mam ciarki na plecach, bo wyorbaźnia zbyt wybujała. Zaraz zmykam do domu, bo w brzuchu burczy, na dworze ciemno, a za 2 godziny, urodziny kolegi z tematem przewodnim "hippisi". Będzie ciekawie ;D

Do pytających, tak misie Haribo są robione z foremek, nie jestem w stanie wykonać ich ręcznie. Jeszcze, wciąż nad tym pracuję. Jeśli ktoś jest zainteresowany foremką, proszę bardzo EBAY.


A czym ostatnio się zajmuję? Albo tłumaczeniami, albo psychologią kognitywną. W styczniu egzaminy, a kognitywną i mózg trzeba ogranąc do tego czasu,okropnie dużo materiału.
Jeśli mam chwilę wolnego, czytam kolejną część "Gry o tron", swoją drogą świetny serial, lub oglądam "Desperate Housewives" lub "Simpsonów".
Muszę się pochwalić, upiekłam ostatnio ciasto karmelowe. Kruche ciasto, przekładane śmietaną kremówką i posmarowane karmelem. Przepis mojej babci, pychota.
Moje piękne monsterki na zdjęciu, a ja chyba pójdę już do domu usmażę sobie frytki na kolację i upiekę ciasto, niech się chory mężczyzna cieszy, że dostanie coś dobrego, a wierzcie mi, do kuchni często nie zaglądam, bo marna ze mnie kucharka. Ostatnio gotowałam jajko dla szczurka i zupełnie o nim zapomniałam. Gotowało się przez 50, tak PIĘĆDZIESIĄT minut. Zdolna jestem ;D










Thursday 13 December 2012

Teczowa bransoletka

Mam juz troche nowosci, jednak musza one poczekac na swoja kolej. Dzisiaj nie ma paczkow, jest za to teczowa bransoletka, robiona na zamowienie.
Wiem, wiem, misow zelkow tez macie dosc.
Jestem zawalona robota, cale swieta w pracy, zab mnie boli, chce mi sie spac, a zaraz 9 godzinna zmiana, a potem jeszcze tlumaczenia. Ach, byc studentem, byc studentem. Ale na szczescie na uniwerku zostal mi juz tylko ostatni wyklad w piatek i wolne. 24 i 25 stycznia egzaminy i 28 stycznia termin raportu i zadnych wykladow do pierwszego tygodnia lutego. Tylko te egzaminy przerazaja, okropnie trudne w tym roku beda. Ale damy rade ;) Bo kto jak nie my ;)


Wednesday 12 December 2012

Egzamin SPSS i pączkowe tFory

Wiem, wiem, macie dość moich pączkowych tForów. Niestety mam ich całą masę, a obecnie nie mam czasu na lepienie niczego nowego, ponieważ cały czas jestem w pracy, a jak nie, to jestem w pracy w domu, czyli tłumaczę teksty na zamówienie. Nie wiem, dlaczego teraz tyle ludzi potrzebuje tłumaczeń. Nie żebym narzekała na dodatkowy przychód, co to, to nie ;)
Co jeszcze, w momencie, gdy wy czytacie tę notkę, ja prawdopodobnie siedzę na egzaminie semestralnym z programu zwanego SPSS, czyli programu do analizy danych i robienia obliczeń w psychologii. Trzymajcie kciuki ;)
W ogóle zupełnie zapomniałam, że w centrum sztuki mojego uniwersytetu dwa razy w roku organizowane są wystawy rękodzieła, które trwają przez 3 miesiące i odwiedzający mogą kupić co chcą. Zupełnie zapomniałam się zgłosić. Ale na pewno zgłoszę się na wiosenne ;)

 



Tuesday 11 December 2012

Tęczowy pączek

Pączek z tęczową polewą. Lubię tęczę i chcę śniegu ;) Niestety okazało się, że całe święa spędzam w miasteczku, w którym studiuję i nie wracam do domu. Wszystko przez opóźnienia w wypłacie stypendium. Grrr... Dziewczyny, które wygrały Candy, nie martwcie się, paczuszki zostaną wysłane przed świętami.




Google+