Followers

Friday 26 December 2014

Zniszcz Ten Dziennik


No i w końcu i ja go mam ;) Już zaczęłam niszczenie, a filmik możecie znaleźć na youtubie:



Oprócz tege zamówiłam japoński zestaw do tworzenia gumek do mazania i zestaw japońskich słodyczy i mam nadzieję, że wkrótce przyjdą ;)

A tak wyglądają niektóre strony w środku dziennika ;)





Monday 15 December 2014

Jemioła i Candy Cane, oraz Haul zakupowy, cz. 1

Jemioła wykonana z modeliny, oraz candy canes ;)



Dawno nie pisałam. Własnie przygotowuję post podsumowujący październik i listopad, a w międzyczasie wrzucę haul zakupowy. Jest to część pierwsza, ponieważ większość rzeczy zamawiałam przez internet i czekam na przesyłki. Niestety przed świętami poczta działa dużo wolniej, więc niektóre paczki mogą przyjść dużo później, zwłaszcza, że część zamówionych przeze mnie przedmiotów pochodzi z różnych części świata: USA (scribbles), Japonia (eraser making kit), czy Chiny (ogromny zestaw kaboszonów). W sumei wydalam zdecydowanie więcej pieniędzy niż powinnam. Wydałam grubo ponad 400 zł i złapałam się za głowę podliczając wydatki. Ale tudno się mówi, i tak większe zakupy robię tylko raz/dwa razy w roku.

Na początek zamówiłam modelinę, ponieważ w moich zapasach powoli, acz systematycznie zaczynało brakować podstawowych kolorów. 
Tym razem zamówiłam dwa rodzaje FIMO Professional, oraz Premo. Ostatnio zakochałm się w gamie kolorów Premo i muszę przyznać, że kusi mnie zakupienie większej ilości ;) Nie kupiłam Sculpey, ponieważ dla mnie, osobiście, jest za miękka.


Wszystkie kostki modeliny zamówiłam na e-bayu. 

Prześliczny kolor perłowy.


Tutaj w przyblizeniu


Kolor czerwony 


Zielony w odcieniu Wasabi


Prześliczny odcień różu - Blush


Nie mogło również zabraknąć Ecru, które jest niezastąpione przy ciasteczkach, pączkach i lepieniu różnego rodzaju wypieków; dlatego zamówiłam, aż trzy kostki.


Kusiły mnie jeszcze kostki w jaskrawych kolorach, niestety żaden sprzedawca na e-bayu chwilow nie miał ich dostępnych.

Zamówiłam również FIMO, tym razem FIMO Professional, które jest nową wersją FIMO Classic. Jest droższe, ale jest także większe. Dodatkowo, kupując FIMO Professional mamy pewność, że natrafimy na świeżutkie, miękkie kostki, ponieważ zostało one wprowadzone do sprzedaży całkiem nie dawno i na magazynach nie zalegają partie srzed kilku lat ;)

Na początku zamówiłam jedną kostkę FIMO Professional - doll art, które ma być nowszą wersję FIMO Puppen. 
Jest to kolor porcelanowy, ale wygląda dokładnie tak samo jak biały (poniżej porównanie), mam nadzieję, że po wypieczeniu będzie wyglądać trochę inaczej.



Oczywiście FIMO w kolorze białym, którego nigdy za wiele.


Kolor pomarańczowy (miał być czerwony, ale chwilowo nie mieli)


Kolor turkusowy, wydaje mi się, że jest trochę ciemnejszy od peppermint, a szkoda, peppermint był ślicznym kolorem.


Kolor cytrynowy


Oraz, oczywiście nie mogło zabraknąć czekoladowego.


Kolejną rzeczą są farbki do tkanin 3D - Scribbles. Do tej pory miałam okazję testować różne farbki 3D jako polewy, ale byłam strasznie ciekawa tego, jak sprawują się te legendarne Scribbles ;)
Kupiłam dwa kolory - czerwony i karmelowy.


Na papierze prezentują się genialnie, zobaczymy, jak będą wyglądały po wyschnięciu ;)



Oprócz tego, kupiłam również obudowę na telefon :) Słodka, prawda :D



Kupiłam również skalpel, którego zawsze brakowało w mojej kolekcji.


Oraz pęsetę, która jest przydatna przy nakładaniu małych elementów.


Oraz brokat w kleju


A także metaliczną farbę w kolorze białym. Miał być srebrny, niestety w sklepie się skończył, wzięłam więc biały, ponieważ po dodaniu odrobiny czerni, powstaje śliczny, srebrny kolor.


Szydełko Rainbow Loom. Mam szydełko, nie wydaje mi się, aby miało się szybko złamać, ale lubię mieć zapas, tak w razie czego, a Claire's miało obniżkę, więć postanowiłam dokupić jedno metalowe szydełko.


Gąbki do malowania, ponieważ pędzelki zostawiają zacieki.


A także gumki Rainbow Loom. Ponownie kończyły mi się zapasy niektórych kolorów, a sklep Claire's miał promocję i kosztowały ponad dwa razy mniej, niż normalnie. Kupiłąm 6 opakowań,

3 x mix żelowych 


oraz
3 x mix normalnych


Podstawka pod garnek (sylikonowa), która może zostać wykorzystana jako testura wafelka ;)


A także wielki organizer (większy od zeszytu A4)



Jest dość głęboki, mieści się w nim prawie cała kostka fimo professional na stojaco ;)




Thursday 23 October 2014

Podsumowanie września :)

Juz prawie koniec pazdziernika, a ja dopiero pisze podsumowanie wrzesnia, ale do dziela, aby nie przedluzac :D

1. Rainbow Loom
Dlugi czas byłam święcie przekonana, że nie ma różnicy pomiędzy oryginalnym Rainbow Loom, a tańszymi wersjami. Jakże się myliłam. Gdy w końcu zdecydowałam się na zakup, wiedziałam, że innych już nie kupię. Gumki są dużo lepsze, nie pękają, nie rozciągają się i ładnie wyglądają w każdej bransoletce. Krosno również jest stabilne i świetnej jakości. A jeszcze większym plusem jest fakt, że udało mi się je dostać na promocji za połowę ceny :D




2. Jesien
Pierwsze oznaki jesieni już we wrześniu zaczynały być widoczne w moim mieście. I mimo że, liście wciąż były zielone, powietrze się zmieniło i pierwsze sztormy oraz mgły miały swoje miejsce.



3. Zdrowe Przekaski
Próba pozbycia się fatalnych nawyków żywieniowych. Zamiast paczki chipsów, ogórek w plasterkach oraz ogórek kiszony, a obok odrobina sosu. Muszę powiedzieć, że bardzo smaczne :D



4. Buty
Bez bicia się przyznaje, że od 16 roku życia, każdą jedną zimę przechodziłam w moich glanach. Wciąż je kocham i wciąż je noszę, ale będąc w New Looku urzekły mnie buty, które po prostu musiałam mieć :D Nie lubię chodzić na obcacie, ale te buty są tak wygodne, że postanowiłam się przemóc i je kupić :D

5. Lakier do paznokci
Nie maluję paznokci często. Robótki ręczne mają to do siebie, że lakier szybko odpryskuje, albo się zdziera. Ale znalazłam prześliczny kolor, który co jakiś czas gości na moich paznokciach :D



6. Bones (Kości)
Serial, który namiętnie oglądałam jeszcze dwa lata temu. Jednak jedna fatalna seria odrzuciła mnie od oglądania na dość długo. Ale nie mogłam się powstrzymać, gdy zobaczyłam promo do nowej serii i w ciągu jednego wieczoru obejrzałam kilkanaście odcinków. Wciąż mam trochę do nadrobienia, ale miło było wrócić :)

7. Migdały
W zeszłym miesiącu były pistacje, a w tym migdały. Próbowaliście kiedyś prażonych płatków migdałowych, przepyszne :D

8. Chilli Con Carne, a właściwie wegetariańska wersja 5 Beans Chilli, kolejny kulinarny ulubieniec. Ostry ryż, na to Chilli, a na to odrobina śmietany lub sera kremowego. Niestety, sama nie umiem jeszcze przyrządzić, ale może to i lepiej, spaliłabym jeszcze kuchnie :D Dlatego, przynajmniej raz w tygodniu odwiedzam restaurację, w której serwują najlepsze Chilli w moim mieście :D

9. Halloween
Coraz bliżej. Czas zakupów i przygotowań, więcej na ten temat w październiku :D

10. Knoppers
Ponieważ są przepyyyyyszne :D



I w sumie to by było na tyle. Wrzesień nie obfitował w ulubieńców, ale już teraz mogę wam obiecać, że październik bęzie dużo, dużo dłuższy :D

Saturday 20 September 2014

Szkodlwe gumki? Moja opinia :)

Wiele osob zadaje mi pytania na temat tego, co uwazam na temat ostatnich artykulow, dotyczacych szkodliwosci gumek Rainbow Loom.

A wiec, do dziela:


Podchodze do tego z rezerwa. Oczywistym jest, ze gumki moga uczulac (nawet te oryginalne, tak samo plastikowe bransoletki, itp.), oczywistym jest, ze zaprzestajemy wtedy uzywania takiego produktu. Istnieje mozliwosc, ze faktycznie te najtansze gumki, moga zawierac wieksze ilosci danej substancji. Nie rozumiem tylko, dlaczego zostaly one dopuszczone do sprzedazy.
Podchodze specyficznie do artykulow publikowanych w brukowcach, oraz na stronach internetowcyh. A tutaj mamy do czynienia z artykulem, pochodzacym z naczelnego polskiego brukowaca - Faktu.
Aczkolwiek, z tego, co do tej pory wczytalam, szkodliwe substancje, jakie moga sie znalezc w tych najtanszych gumkach, powoduja skutki uboczne jedynie w przypadku dlugotrwalego noszenia. I nie mowimy tu o miesiacu, tylko o dluzszym czasie. 
W Wielkiej Brytanii, pare miesiecy temu byla podobna sprawa, z tym, ze tutaj publikowal to naczelny brukowiec The Sun. Mam przedziwne wrazenie, ze Fakt dorwal stary numer i z powodu mody na bransoletki w Polsce postanowil napisac artykul na podstawie inego artykulu. 




Warto rowniez zauwazyc, ze artykul podaje nazwe substancji, ktora jest grupa substancji. Dziela sie one na rozne rodzaje. Artykul nie podaje specyficznego rodzaju tej substancji, wiec nie mozna do konca stwierdzic, czy autor artykulu ma racje, czy moze probuje wzbudzic tania sensacje.
Moja jedyna uwaga jest kupowanie oryginalnych gumek, ale takie sa ciezko dostepne w Polsce. Zgadzam sie rowniez, z tym, co napisano w artykule, aby kierowac sie znaczkami na opakowaniu, ktore swiadcza o tym, ze spelniaja one normy europjskie. Osobiscie, nigdy nie spotkalam sie z opakowaniem, ktore bylo dopuszczone do sprzedazy, a ktore nie mialo by tego pozwolenia.
I ponownie, sceptycznosc. W artykule nie podano zadnego zrodla, zadnego odnosnika do artykulu naukowego na ten temat. Nie pokazano nawet zdjecia opakowania gumek, ktore rzekomo nie spelniaja norm. 
Podsumowujac, podchodze do tych artykulow z duza rezerwa. Wieki temu, kiedy popularne byly tattoo choker (chyba z 10 lat temu), sylikonowe opaski na reke, filo fun, itp. podobne artykuly rowniez sie pojawialy. Dziennikarze rzucali randomowymi liczbami, nie podawali dowodow, ba nawet nazwisk tak zwanych 'naukowcow' nie podawali. Byly tez artykuly na temat szkodliwosci Pokemonow, czy Harry'ego Pottera. Z tymi ostatnimi wiem, ze przeinaczano artykuly naukowe, aby wzbudzic sensacje. Tak wiec, dopuszczam prawdopodobienstwo, ze w artykule jest jakis procent prawdy i uwazam, ze zawsze powinnismy zwracac uwage, na to, co kupujemy.
Rozpisalam sie, ale pytaliscie mnie o opinie, wiec chcialam pokazac wam, co o tym sadze :)

Thursday 18 September 2014

Rainbow Loom


W koncu zdecydowalam sie na zakup oryginalnego Rainbow Loom. Zestaw kupiam w sklepie Claire's :) Normanie kosztowa 20 funtow (w Polsce kosztuje 99,90), ale udalo mi sie dostac na przecenie, za polowe ceny, co mnie bardzo cieszy :)


Po otwarciu, zestaw wyglada tak


W srodku znajduje sie 600 oryginalnych, bez lateksowych gumek + 25 klipsów typu 'C'


A takze instukcja z kodem dostepu do wzorow na oficjalnej stronie.


Dodatkowo, w srodku znalazlo sie mini loom, czyli male krosno do wzorow, typu fishtail :)


Oraz metalowe szydelko :)



A takze, oryginalne krosno, ktore jest swietne. Duzo mocniejsze od tych tanszych. Stabilne i mozna ustawiac slupki w roznych konfiguracjach.



Podsumowujac, ciesze sie z zakupu. Juz dlugi czas zastanawialam sie nad zakupem oryginalnej wersji, jednak nie za bardzo chcialam wydawac tak duzo. Na szczescie, mam szczescie do promocji, wiec udalo mi sie zakupic taniej i bardzo sie z tego powodu ciesze. Gdybym wiedziala, ze jest taka roznica w jakosci, to juz na samym poczatku zakupilabym oryginalne krosno, poniewaz jest warte swojej ceny. Chociaz szczerze powiedziawszy, jesli patrze na cene oryginalnego krosna w Polsce, to uwazam, ze jest to zdecydowanie za duzo. 100 zl, za krosno, no bez przesady. 50 zl, moglabym zaplacic, ale 100 zlotych to stanowcza przesada.


Google+