Followers

Saturday 31 January 2015

To nie książka - This is Not a Book

Po Zniszcz Ten Dziennik przyszedł czas na zakup This Is Not a Book (To Nie Książka) tej samej autorki (Keri Smith). Zrobiłam mały przegląd i strasznie kusi mnie książka Mess, ale może poczekam z zakupem, aż skończę dwie pozycje, które mam ;)


This Is Not a Book zdecydowanie różni się od Zniszcz Ten Dziennik. Zadania wymagają większej dozy kreatywności i są bardziej różnorodne. Chyba bardziej podoba mi się Zniszcz Ten Dziennik, ale zobaczymy po jakimś czasie, czy moja opinia się zmieni, czy nie ;)
Jeśli macie ochotę zobaczyć kilka zadań zrobionych przeze nie, pod spodem filmik ;)

Thursday 29 January 2015

Zamówienie ze strony Blippo


Kolejne male zamowienie, tym razem ze strony Blippo - LINK
Na początku zastanawiałam się nad zamówieniem Kawaii Box (LINK), czyli pudełka subskrybcji. Zdecydowałam jednak, że najpierw złożę zamówienie w sklepie, a jeśli spodoba mi się jakoś otrzymanych rzeczy, wtedy zamówię sobie Kawaii Box ;) I muszę przyznać, że jakoś wykonania jest świetna, a ceny bardzo przystępne. Plus darmowa wysyłka. Na pewno zamówię ponownie, a w przyszłym miesiącu lub za dwa zamówię Kawaii Box, na razie zamówiłamz a dużo i postanowiłam zrobić sobie przerwę z zakupami ;)

Jeśli chcecie obejrzeć film, wystarczy, że klikniecie na powyższe zdjęcie ;)

W środku pudełka, które do mnie przyszło znalazły się:
Malutkie kaboszony, babeczki z zawieszkami ;)


Malutkie, naprawde bardzo male kaboszony, cukierki ;)


Zestaw japońskich słodyczy - Moko Awa Bubble DIY Shake Drink o smaku pomarańczowym


Zestaw samoprzylepnych perełek deco ;)


Oraz maleńki gratis, zawieszka do kluczy z logiem sklepu ;)


Spaghetti po Bolonsku z modeliny :D +tutorial ;)

Miniaturowe spaghetti z modeliny, jeszcze przed wypieczeniem :D



Gdyby ktoś miał ochotę na tutorial, zapraszam na youtube, wystarczy kliknąć na zdjęcie powyżej :)

Wednesday 28 January 2015

Oyatsu Box - pudełko japińskich słodyczy ;)


Ostatnio skusiłam się i zamówiłam sobie pudełko japońskich słodyczy i przekąsek. Ogólnie pudełko jest miesiączną subskrybcją i można zamówić raz, a można zamówić z góry na kilka miesięcy i przychodzi co miesiąc. Pudełko nazywa się Oyatsu Box i kosztuje $25 + darmowa wysyłka.

W środku dostajemy 10-14 przekąsek plus jakiś mały gadżet.

Pudełko dostępne jest na stronie Oyatsu Box - https://oyatsubox.com/
Jeśli acie ochotę obejrzeć filmik, zapraszam na youtube'a ;) https://www.youtube.com/watch?v=YfOT9mmL-MU

W środku znajdujemy kartkę z opisem słodyczy i przekąsek, które znajdują się w pudełku.



A następnie słodycze, duuużo słodyczy ;)

Parikore Gummy - Żelki o smaku winogronowym oraz brzoskwiniowym. Te żelki mają chrupiącą powłokę i miekkie wnętrze.


Puccho - Kumamoto Strawberry - cukierki o smaku truskawki i truskawki ze śmietanką . W środku znajduje się żelkowy kawałek.


Hi Chew Mini - nie wiem dlaczego, ale przypoinaja mi mentosy ;) Sa to miękkie słodycze, takie żujki. O smaku winogronowym, truskawkowym, cytrynowym, oraz jabłkowym.


Następnie coś, czego na 100% nie spróbuję, ale mój chłopak już ostrzy sobie na nie zęby. Przynajmniej się nie zmarnują. Są to chipsy o smaku... Uwaga, uwaga... Kałamarnicy i roztopionego masła. A fuuuuj...


Następną rzeczą jest Don-Koeda Chcolate - czekoladowy batonik z kawałkami dmuchanego ryżu i migdałów. Mmm, brzi smakowicie ;)


Giant Caplico - Chocolate Bomber - rożek z wafelkiem oraz puszystą czekoladą - białą i mleczną ;)


Morinaga Ramune Soda Canies - bardzo popularne słodycze, które wyglądają jak pudrowe cukierki, z tym, że o smaku sody ;)


Tohato Chocobo - kukurydziane chrupki o smaku czekolady, w kształcie gwiazdek ;)


Pocky Midi - Strawberry - Pocky w grubej warstwie truskawkowej czekolady ;)


HanaKappa DIY Jelly - zestaw japońskich słodyczy do robienia. Piankowa galaretka. Ciekawe... ;)


I na koniec zawieszka do kluczy.
Pamietacie może, kiedyś w Polsce były takie automaty, do których wrzucało się 1 lub 2 zł. i wylatywały takie kapsułki z zabawkami, tatoo chokerami lub kauczukami? Właśnie takie wciąż są popularne w japonii. W każdym pudełku dodają jedną losową kapsułkę. Tym razem z breloczkiem do kluczy ;)


Friday 16 January 2015

Balsamy do ust - EOS

Post tematycznie nie zwiazany z blogiem, ale często dostaję pytania na temat tego, gdzie kupić EOS lub które najlepiej pachną. Postanowiłam więc zawrzeć wszystkie informacje w jednym miejscu ;)

1. Gdzie kupujesz?


Wszystkie balsamy EOS kupuję na amazonie. Ceny wahają się poiędzy 15 zł - 25 zł za sztukę z darmową przesyłką (można również znależć takie za 2 lub nawet 3 razy więcej). 
Zawsze kupuję u tego samego sprzedawcy. Na początku kupiłam jeden, aby przekonać się, czy sprzedaje oryginalne, gdy okazało się, że tak, wszystkie następne kupiłam u tego samego sprzedawcy. Nigdy nie kupuję od razu, zawsze czekam, aż będzie niższa cena danego produktu (na amazonie zmienia się to codziennie); dzięki czemu udało mi się kupić zestaw dwóch EOS (kokosowego i miętowego) w cenie £8.99 (ok. 45 z.), gdzie kilka dni wczesniej kosztoway dwa razy tyle, a dzi kosztuja (11.29), czyli. ok 63 zl. Co za dwie sztuki nie jest tragiczná cena, ale wszyscy wolimy taniej.





Tak samo udalo mi sie kupic Simsy 4. Na Originie trafilam na promocje, wersja deluxe kosztowaa £40 (ok. 200 zl). Pol dnia wahalam sie, kupic czy nie. Jakby nie bylo £40 funtow za gre to jednak duzo. Skusilam sie, na cale szescie. Wczoraj weszlam na origina, aby zobaczyc cene nowego dodatku i moja uwage przykula cena Simsow 4, w tym momencie kosztuja £60 (300 zl) w wersji deluxe. 
Naprawde ucieszylam sie, ze kupilam wtedy, gdy mialam kupic, a nie czekalam z zakupem.


Ale przejdzmy do EOS. Na chwile obecna posiadam sztuk 5 i planuje wiecej. Tu wychodzi moja natura kolekcjonera. Naprawde nie potrzebuje ich, az tylu. Warg nie mam spiechrzchnietych nidgy i zawsze sa gladkie, ale uwielbiam ich ksztal i zapach i nawet zaczelam uzywac balsamu, wiec jest ok. Przy okazji moj chlopak zawsze potrzebuje balsamow do ust, wiec zawsze beda pod reka. Plus, ladnie wygladaja w sloiczku ;)



Slyszalam, ze na wymagajacych ustach balsamy nie sprawdzaja sie dobrze, jednak nie jeste w stanie tego potwierdzic, poniewaz nie mam probleu z suchymi ustami. Ale wydaje mi sie, ze do takich usta zalecany jest EOS mandarynkowy, ktory jest leczniczy.


Jeli chodzi o chodzi o rozpoznawanie podrobki, to sprawa jest utrudniona, gdy nie mozemy produktu powachac lub dotknac.
Warto zwrocic uwage na zapachy oferowane przez sprzedajacego i porownac je z tymi na oficjalnej stronie EOS, 
Na allegro widzialam sprzedawcow oferujacych zapach wisniowy, ktory przez EOS produkowany nie jest (a szkoda).
Jesli mozemy zobaczyc EOS, to warto zauwazyc, ze oryginalny, powinien miec numer seryjny. Zobaczyy go odkerajac opakowanie i znajduje sie on od srodka. Czasem ciezko go zobaczyc, ale wystarczy poswiecic latarka.



Nie wiem, czy dokladnie widac, zaznaczylam numer w koleczku.



Bardzo ciekawa rzecza jest rowniez to, ze opakowania podrobek czesto sa kiepsko wykonane i ciezko sie dokrecaja. W przypadku oryginalnych EOS moemy zauwazyc, ze wszystkie opakowania wykonane sa w ten sam sposob i bez problemu mozemy zmieniac zakretki ;)




Prawdziwe EOS pachna genialnie, a podrobki podono strasznie sztuczne, na szczescie nie mialam z nimi doswiadczenia ;)

Ale nie przedluzajac, przejdzy do zapachow ;)


Jak mowilam, posiadam w sumie 5 EOS.



Moim ulubiencem jest zdecydowanie Sweet Mint. Pachnie slicznie. Na poczatku nie bylam nim zachwycona, poniewaz zostawial na ustach wrazenie chlody i mrowienie (podobnie jak wiele mietowych kosetykow), ale z czasem stal sie moim ulubiencem i uzywam go najczesciej.

 Z drugim miejscem mialam problem, ale wybralam Lemon Drop, poniewaz kokosowego jeszcze nie uzywalam, dopiero przyszedl.
Tak wiec drugie miesce lemon drop. Jest to EOS z SPF 15 (idealny na lato) i pachnie tak slodko i przyjemni. Ciezko mi okreslic zapach, przypomina i nadzienie do ciasta, jakie robila moja babcia (budyn waniliowy z sokiem z cytryny).


Na trzecim miejscu znalazl sie EOS o zapachu Coconut Milk. Ten, jak i Vanilla Mint przyszly do mnie wczoraj i jeszcze ich nie uzywalam. Podobno maja mocniejsze dzialanie, niz normalne EOS. Ta seria ma rowniez nieco zmieniony wyglad. Opakowanie jest pasiaste ;)
Pachnie strasznie slodko, z nuta kwaskowatosci. Wiecie jak pachnie nadzienie kokosowe w czekoladzie. No wiec, to pachnie identycznie. Jesli nie lubicie kokosa, to na pewno wam nie przypadnie do gustu, ja uwielbiam, wiec jest ok, choc moglobyc lepiej ;)




Kolejnym EOS jest Strawberry Sorbet, ktory pachnie jak zeli truskawkowe. Nie jeste fanka truskawek, dlateo znajduje sie nizej niz pozostale.

I na samym koncu Vanilla Mint. Tutaj nie jestem w stanie okreslic zapachu. Kojarzy mi sie z zapachem jednego z ciast, ale nie moge przypomniec sobie jakiego. Pachnie ladnie, ale zdecydowanie najmniej ulubiony.


Na koniec chcialam jeszcze wsponiec, ze jesli trzymacie je w torebce/kometyczce, to szybko sie brudza. W moim przypadku przetrwaly nawet atak cieni do powiek, ktore sie rozsypaly. Na szczescie wystarczy przetrzec chusteczkami dla dzieci i wszystko aldnie schodzi ;)

To by bylo na tyle, gdy pojawia sie dodatkowe zapachy, na pewno uzupelnie wpis ;)
Milego dnia ;)


Thursday 1 January 2015

Podsumowanie roku

Przygotujcie się na długi post, ponieważ przychodzę z podsuowaniem roku 2014 i z planami na rok 2015.
Nie będę robić podsumowania ostatnich dwóch miesięcy, zamiast tego zrobię podsumowanie roku.

Rok zaczęłam od dość częstego i w miarę regularnego dodawania postów na blogu, niestety w okolicach maja notki zaczęły się pojawiać rzadziej, a ja założyłam kanał na youtubie, który po krótkim czasie pochłonął mnie całkowicie.


Dzieki wam mój kanał na youtubie zyskał ogromną ilość subskrybentów. Od momentu publikacji mojego pierwszego filmu (13/04/14) liczba subskrybcji wzrosła do 3773 na chwilę obecną. Jest to orgomna liczba i strasznie mnie cieszy to, że chcecie mnie oglądać.
Przez ten czas moje filmiki zostały obejrzane 966 706 razy. Jest to przeogrona ilość i jestem naprawdę w wielkims szoku, że tyle razy moje filmy zostały wyświetlone. Przecież to prawie MILION wyświetleń w przeciągu 8 miesięcy! 
W tym momencie na moim kanale pojawiło się, aż 60 filmów, a następny właśnie się ładuje.

Moim noworocznym postanowieniem, jeśli chodzi o YOUTUBE jest regularne dodawnie filmów i trzymanie się wyznaczonego przeze mnie planu, który napiszę wam poniżej.

Filmy będą pojawiać się co tydzień:
PONIEDZIAŁEK - Modelinowe Poniedziałki - tutaj znajdziecie tutoriale modelinowe i filmy z serii Back to Basics (czyli, początki z modeliną)
ŚRODA - Gumkowe Środy - tutaj znajdziecie tutotiale na bransoletki/charmsy z gumek
PIĄTEK - Zniszcz Ten Dziennik - filmy z serii Zniszcz Ten Dziennik

Filmy będą się pojawiać przynajmniej raz w miesiącu (czasem częściej, w zależności od tego, ile będę iała czasu):

SOBOTA - Sobotnie Porady Modelinowe, Modelinowe Recenzje, Porównania, czasem mogą się pojawiać Haule modelinowe
NIEDZIELA - Frestyle Sunday - różnego rodzaju tutoriale/DIY/Haule/Q&A/Tagi/i inne.

Myślałam również o tym, aby stworzyć TEMAT TYGODNIA, z którym związane byłyby filmy z każdej kategorii. Np. Owoce, Sims, itp. Ale, co do tego, jeszcze nie jestem pewna, więc napiszcie mi swoje zdanie na ten temat :D




W okolicach kwietnia postanowiłam kupić mój pierwsze zestaw do robienia bransoletek z gumek i to również mnie pochłonęło, przez co nieco zaniedbałam modelinę. Na szczęście już do modeliny wróciłam ;)




W czerwcu w końcu założyłam Instargama



Dzięki Wam przybyła i ogrona liczba obserwatorów, za co bardzo Wam dziękuję.
Statystyki:
392 obserwatorów
168 - wrzuconych zdjęć

A wczoraj po raz pierwszy udało mi się przekroczyć magiczną granicę 100 likeów na zdjęciu, za co również bardzo wam dziękuję *:

BLOGSPOT



Strasznie zaniedbałam bloga, za co przepraszam i obiecuje poprawę. Niestety blogspot nie oferuje rocznych podsuowań, więc tego zrobić nie moge :(

Ale trzy najpopularniejsze posty z tego roku to:


3. Modelina dla Początkujących
2. Tutorial na kokarde - Rainbow Loom
1. Jak zrobić Krosno - Rainbow Loom

Facebook 

Tutaj również przybyła was ogromna liczba.
Na początku roku było was ok. 180, w tym momencie jest Was prawie 700. Dziękuje wam bardzo i je jeśli chcielibyście być na bierząco z nowościami, itp. to zaparam was do polubienia zarówno mojej strony na facebooku, jak i instagrama.

I na tym zakończę moje podsumowanie.
Dziękuję, że byliście ze mną w tym roku i mam nadzieję, że w przyszłym roku również będziecie :*

Google+