Wczoraj był czas na zabawę, dziś na nauke. Do czwartej miałam oddac dwa labwork sheety. Udało mi się je oddać o 15.59 z sekundami. Oj, poziom adrenaliny był wysoki. W ogóle komputer, na którym siedzę, w bibliotece, ma zepsutą spację i alt, i nieziemsko mnie drażni.
Ale dość smęcenia, dzisiaj coś nowego. Pączek. Polewa wykonany nową metodą. I nie, nie jest to liquid, ani lakier do paznokci ;D
A na koniec, jeden z moich urodzinowo-mikołajkowych prezentów ;D Swoich zdjęć jeszcze nie ma, więc to ukradzione z google ;D
Przed wami, Venus McFlytrap.
A tak, wyglada moja podloga, cala w papierze światecznym i kopertach do wysłania.
Fajny pączek.
ReplyDeleteCiekawe z czego jest polewa :D
Ja też nie robię ani z lakieru ani z liquidu :P
Fajny prezent xD
Klej+jakiś barwnik?:P
ReplyDeleteNie uzywalam kleju, ani barwnikow ;)
DeleteTo może fimo + woda? ;) albo olej ;)
ReplyDeleteModeliniarka, trafiłaś w samo sedno ;) Najlepsza i najwygodniejsza metoda jaką znam ;)
DeleteCydowny ten pączek, a prezent fajny :)
ReplyDeleteCudowny*
DeleteFajna monsterka, nie to żebym się nimi jakoś szczególnie interesowała ale moja koleżanka je zbiera i myślę że Venus to chyba moja ulubiona z wszystkich :)
ReplyDeletePaczki są cudne ;D
ReplyDelete