Miało nie być donutów, więc nie ma, ale długo się nie powstrzymam. Wczoraj spędziłam pół nocy na lepieniu. Spać poszłam dziś i 7 rano, mam masę nowości. Ale po kolei. Dzisiaj, jajka. kolczyki sztyfty oraz pierścionek ;)
A to mój deser, wczoraj zjadłam całe opakowanie (500 ml) na kolację ;) Ale czuję się usprawiedliwiona, znalazłam drugą pracę (tylko na święta) i spędziłam sporo czasu na nauce do egzaminów i zjadłam tylko jedno jabłko, więc tragedii nie ma i kulka się ze mnie nie zrobi ;D
fajne:)
ReplyDeleteheh, ale genialne te "jajca" :P
ReplyDeleteZabawne :)
ReplyDelete