Naszyjnik kupiony za .070 funta + 0,5 za przesyłkę, a może odwrotnie. Nie mniej przyszedł z Hong Kongu w ciągu niecałych 2 tygodni. Jednak kiedy dostałam stwierdziłam, że nie moim stylu i nie założę go pewnie nigdy, dlatego postanowiłam dorzucić go do Candy. A wiec mały dodatek do puli, a może powinnam wylosować drugą nagrodę pocieszenia?
Co o tym sądzicie?
A jeśli chodzi o pracę, to znów powiewa Halloween na blogu. Z babeczek w tym stylu powstaną kolczyki i zawieszki ;D
A przedpołudnie spędziłam z lodami Ben'n'Jerrys o smaku syropu klonowego i orzechów, mimo 15 stopni na dworze, a popołudniu do pracy, jak mi się nie chce.
naszyjnik jest super;) chce go;))
ReplyDeletenaszyjnik śliczny *.* i jaki tani :o myślę ze w sklepie bym zapłaciła co najmniej 30 zł :)
ReplyDeleteooooooo śliczny ten naszyjnik! :D i oczywiście Halloweenowa babeczka świetna :)
ReplyDeleteBabczka <3
ReplyDeleteZapraszam też do siebie na słodkości :)
http://k3-studio.blogspot.com/
Babeczka piękna ; >
ReplyDeleteA co do sówki zrób drugie losowanie z nią ; D
myślę że powinnaś dorzucić drugą nagrodę pocieszenia
ReplyDelete